Jezus

Jezus

środa, 20 maja 2015

Talent na chwałę Bożą! (Mt 25,14-30)


Mt 25, 14-30

Przypowieść o talentach zawsze kojarzy mi się jednoznacznie z talentami, które posiadamy w różnych ilościach. Bo każdy posiada jakiś talent – nie zawsze oczywisty.
I to właśnie ten, kto pomnoży swój talent, zarządzi nim właściwie, a przede wszystkim wykorzysta go, na większą chwałę Bożą, ten będzie zbawiony! Ten otrzyma radość Ojca, który powie:
Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana (Mt 25,24)

Choćbyś miał jeden jedyny talent, warto go odkryć i wykorzystać. Ale nie wykorzystać dla własnych korzyści, dla własnego egoizmu, tylko pomnożyć go, zgodnie z wolą Bożą. Najważniejsze, to nie bać się podjąć ryzyka. To właśnie strach blokuje nas przed rozwijaniem swoich talentów, którymi obdarzył nas dobry Ojciec.
I biada temu, kto z bojaźni przed Panem pójdzie i ukryje swój talent głęboko w ziemi.
Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom (...) (Mt 25,27)

Tym bankierem mogą być wszyscy ci, którzy mogą pomóc w rozwijaniu talentów, którzy mogą pomóc przełamać strach! A jeżeli chodzi o duchowy strach, to „bankierem” może być spowiednik, kierownik duchowy.
Jak bardzo potrzebni są nam stali spowiednicy, kierownicy duchowi. A jednocześnie jakże trudno o nich...
Św. S. Faustyna pisze w swoim dzienniczku o wielkiej potrzebie kierownika duchowego:

O gdybym miała od początku kierownika duszy, to nie zmarnowałabym tylu łask Bożych (35)

Przypowieść o talentach mówi szczególnie do mnie dzisiaj, że nie wolno mi zakopywać głęboko pod ziemią darów i łask, które otrzymałam od Ducha Świętego. Nie wolno mi zakopywać miłości, którą otrzymuję od najlepszego Ojca.

Czuję przynaglenie, do dzielenia się! Dzielenia się miłością naszego Boga!


Jesteś gotowy aby przyjąć talenty, którymi obdarzył Cię Bóg? Jesteś gotowy, aby się nimi dzielić, pomnażać je i wykorzystywać je na chwałę Bożą? 

A tak przy okazji talentów, to dzisiejsze obrazy towarzyszące temu postowi, pochodzą ze zbiorów moich obrazów :) 


D.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz