Przebacz mi, Jezu,
Że tak ranię Cię.
Przebacz mi,
za tą pychę,
którą wbijam w Twą prawą dłoń.
Przebacz mi,
za tę zazdrość,
którą wbijam w Twą lewą dłoń.
Przebacz mi,
za to lenistwo,
które smaga Cię,
jak milion rzemieni spod bicza.
Przebacz mi,
za te kłamstwa,
które jak ciernie
wbijają się w Twą skroń.
Przebacz mi,
za tą nieczystość,
która obdarła Cię z szat,
i podzieliła je między siebie.
Przebacz mi,
za brak szacunku,
który jak najcięższy gwóźdź
rani Twe Święte stopy.
Przebacz mi,
za brak miłości,
który ostrzem wbija się
w Twe pełne miłosierdzia serce.
Wybacz mi, że stałam obojętna
pod Twym krzyżem,
że zapomniałam, że to mój grzech
przybił Cię do tego drzewa.
Ten wiersz/modlitwa powstała z natchnienia podczas osobistej modlitwy :) jest on mojego autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz