Jezus

Jezus

sobota, 4 kwietnia 2015

Jezus złożony do grobu - w ogrodzie


Złożenie Jezusa do grobu

W Ewangelii św. Jana odczytywanej podczas Wielkiego Piątku, opisuje scenę pochowania Jezusa w grobie, który znajdował się w ogrodzie. Ogród ten nie pasuje do całej rzeczywistości śmierci Chrystusa. Już samym paradoksem jest fakt, że w miejscu gdzie Go ukrzyżowano był ogród, a w ogrodzie zaś nowy grób (J 19,41). Ukrzyżowano Go w OGRODZIE! A przecież ogród to miejsce piękne, gdzie kwitną kwiaty, drzewa, ptaszki ćwierkają, a wiewiórki szukają orzechów. I w tym ogrodzie rozgrywa się tak dramatyczna scena? Ukrzyżowanie? To jest przecież tak niedorzeczne. A jednocześnie nie do końca pozbawione sensu. Bo to Bóg wybrał takie miejsce dla swojego Syna. Miejsce, w którym będzie Jego ciało spało, przez trzy dni, w otoczeniu wonnych kwiatów i śpiewu ptaków. A potem, w tym pięknym miejscu - On Zmartwychwstanie.
Dookoła mojego grobu również jest piękny ogród. Dookoła mojego grobu, którym jest grzech, wątpliwość, brak zaufania Mu - jest ogród. Ogród, którego często nie dostrzegam. Widzę wszystko w ciemnych barwach a moja śmierć (duchowa) rozgrywa się w dramatycznych sceneriach, które bardziej sama sobie stwarzam niż one rzeczywiście istnieją. Człowiek jest przedziwną istotą. Potrafimy wmówić sobie, że nasze życie jest do niczego, że wszystko dookoła to zgniłe, zwiędnięte kwiaty, nieobradzające w owoc drzewa i pustkowie, na którym nie ma życia. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna, gdy spróbujemy choć trochę jej się przyjrzeć. A przecież jest dookoła mnie piękno Świata, piękno ludzi, piękno Boga, które tylko czekają abym je zauważyła. Bo po mrokach moich doświadczeń, na pewno nastanie dzień, abym mogła obudzić się w tych wspaniałych wonnościach i śpiewie ptaków, które witały z powrotem Zmartwychwstałego Pana. 

On już zbawił Ciebie i mnie. On już wyciągnął Ciebie i mnie ze słabości grzechu. Tylko zbyt często lubimy wracać do tego ciemnego, zimnego grobu. A to dlatego, że nie widzimy, że na zewnątrz czeka na nas piękny ogród, i Bóg, i ludzie, i wolność. Ale ta prawdziwa wolność - w Chrystusie.

Moi drodzy! 
Życzę Wam oraz sobie na te Święta, aby Zmartwychwstały Chrystus przemieniał nasze serca. Aby dał nam serca z ciała a zabrał serce z kamienia. Aby dotarł do tych zakamarków naszego jestestwa, gdzie jeszcze nie zaprosiliśmy Go. Starajmy się o to, abyśmy nie byli jak Tomasz, abyśmy uwierzyli, nie widząc Go, bo to sprawi, że będziemy błogosławieni. Życzę nam abyśmy byli jak Maria Magdalena, która z tak wielką miłością i oddaniem towarzyszyła Jezusowi do końca, a po Jego śmierci wciąż siedziała przy grobie aby Go opłakiwać (Mt 27,61).

Przepiękna pieśń - tą samą, wykonywaliśmy z grupą muzyczną podczas Wielkiego Piątku w Kościele Parafialnym.

Pozdrawiam w Panu + 
D. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz