Cuda bardzo często zajmują nam sporo czasu! Myślenie o nich, marzenie aby i nam się przytrafiły. Cuda, które często uznajemy, że są dla innych, ale nas na pewno nie spotkają. Zachwycamy się nimi gdy już usłyszymy, lub będziemy świadkami ich dokonania. Ale czy cuda faktycznie nie są dla nas? Ciągle słyszę, gdy ktoś mówi - małe cuda zdarzają się codziennie, są w fakcie, że jeszcze się obudziłaś, że gdzieś poczęło się nowe życie, że ktoś kogoś pokochał, ktoś komuś wybaczył. Takie cuda - choć zwykle przez nas niezauważane są oczywiście dla każdego z nas. Ale co z cudami - spektakularnymi? Uzdrowieniami, wyproszeniem łask, nawróceniami, itd.? Słyszymy o nich, obserwujemy, ale nie doświadczamy... Co wtedy myśli przeciętny Kowalski? "No tak.. chyba tamci są lepsi ode mnie, bo moja córka też ma białaczkę, ale ona nie została uzdrowiona, a ten Staś spod szóstki, nagle, cudownie wyzdrowiał."
W czym tkwi klucz?
Nie wiem...
Podejrzewam, że tylko Bóg to wie!
Ale jednego nauczyłam się przez ostatnich kilka dni.
Sama naocznie widziałam dokonany cud. Cud uzdrowienia dziecka, które uległo wypadkowi i miało żyć jak roślinka (jeśli w ogóle by przeżył!!), aż tu nagle wszystkie zmiany cofnęły się w niewytłumaczony sposób. Cud? Tak! Za tym chłopcem poruszyliśmy NIEBO I ZIEMIĘ! Dlatego wiem, że to był cud! I kiedy teraz go widzę, to zachwycam się nad Boską chwałą. Pan Bóg, poprzez cud, zwrócił naszą uwagę na Siebie!
To właśnie odkryłam w ostatnich dniach!
Po co Bóg czyni cuda?
W wielu fragmentach Ewangelii jest napisane, gdy Jezus uzdrawia i czyni cuda, że czyni to aby ludzie poznali, że On jest Synem Bożym, ale to Ojciec czyni cuda przez Niego.
Cuda potrzebne są aby objawiła się CHWAŁA BOGA!
Aby wielu uwierzyło, nawróciło się!
Dlatego do tej pory zdarzają się cuda, aby wielu uwierzyło, ale również po to aby objawiła się Chwała naszego Taty!
I teraz zastanówmy się. Dlaczego Pan Bóg nie czyni cudów w pośrednich stanach cierpienia? Np. Kiedy choroba jest zdiagnozowana ale miną lata nim objawi w pełni swoją siłę zadawanego cierpienia? Dlaczego czasami po prostu nie da upragnionego potomstwa małżeństwu, które bardzo tego pragnie?
Dla mnie odpowiedź nie jest prosta i nie zawsze tyczy się każdego przypadku. Jednak myślę, że gdy człowiek dojdzie do swoich granic wytrzymałości, jego cierpienie sięgnie dna, a serce już będzie wiedziało, że samo nie da sobie rady, i sytuacja na prawdę będzie beznadziejna: choroba przybierze swoją najgorszą formę, a diagnoza o problemach z płodnością wbije w fotel - tutaj jest miejsce na działanie Boga! To tutaj Bóg dotyka każdego w jego najgłębszym cierpieniu. Owszem, On jest z nami od początku cierpienia! Ale w tym najtrudniejszym momencie On dotyka i może uczynić cud! Ale cud może być albo spektakularny - gdy dokonuje się na chwałę Bożą, lub cud może być ukryty - może to być dotknięcie Bożej dłoni, która ukoi, da pokój serca, pogodzenie się z trudną sytuacją i przede wszystkim da siłę! Czasami da nawrócenie osobie cierpiącej. Da nowe życie - życie duchowe!
Tylko pytanie, czy jesteś gotowy przyjąć to co chce dać Ci Bóg?
Ja chyba jestem już gotowa. I wiem, że będzie BARDZO trudno! Bo pogodzić się z wolą Boga jest najtrudniejszą decyzją.
I jeszcze jedna rzecz, która drażni mnie niesamowicie. Parę dni temu na portalu o....pl, pojawił się artykuł, którego odczytałam nagłówek i miał on w temacie cud, który dokonał się za sprawą Ojca Pio. W nagłówku ewidentnie raził zapis, że ponoć cud był dokonany PRZEZ o. Pio. Cud dokonuje się przez czyjeś ręce, którymi posługuje się sam Ojciec nasz w Niebie! Albo też cud dokonuje się, ponieważ jakiś święty, do którego się modliliśmy WSTAWIŁ się w naszych błaganiach u Boga. To BÓG czyni CUDA! A nie człowiek! Sami Apostołowie czyniąc cuda podkreślali, że to nie ich mocą się dzieję, ale mocą Jezusa Chrystusa! A gdy on [chromy uzdrowiony przez Piotra] trzymał się Piotra i Jana, cały lud zdumiony zbiegł się do nich w krużganku, który zwano Salomonowym. Na ten widok Piotr przemówił do ludu: <<Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa (...) I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi którego oglądacie i którego znacie, imię przywróciło siły (...) (Dz 3,11-16)
Bóg uzdrawia, a człowiekiem posługuje się jako narzędziem do niesienia Jego miłości i Jego cudów pośród ludzi!
Czym dla Ciebie jest cud?
Czy zauważasz cud, który dokonuje się w Twoim życiu?
Na koniec chciałabym Ci przekazać wieść o największym z cudów, jaki dokonuje się codziennie na Eucharystii! Ten film, zmienił moje przeżywanie Mszy Świętej! Zobacz koniecznie!
Chrystus prawdziwie zmartwychwstał!
Alleluja!!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz